Niewiele jest takich opowiadań biblijnych, w których główną rolę odgrywają kobiety. Jeszcze rzadziej są to bohaterki, które nie dokonują żadnych wielkich czynów. Tak było w przypadku Debory, Jael czy Judyty. Ma to też miejsce w Księdze Rut – opowiadał o. Aleksander Jacyniak w kętrzyńskim Oddziale.
Biblijna księga Rut, relacjonuje dzieje Moabitki Rut, może być interpretowana na wiele sposobów – podkreślił o. Jacyniak. Można w niej zobaczyć opowieść o miłości synowej do teściowej, czy wdowy do zmarłego męża. Ale to także historia osoby wywodzącej się z innego kręgu kulturowego, która mimo wątpliwości i uprzedzeń, po czasie zostaje zaakceptowana przez nowy lud, wśród którego się znalazła. Ba, staje się nawet bardzo ważną postacią w jego historii. Wszak to jej prawnukiem będzie wielki król Dawid – wzór zarówno władcy , jak i osoby religijnej.
Księga Rut należy do tych ksiąg Starego Testamentu, po które stosunkowo chętnie i często sięgamy zaznaczył o. Jacyniak. Postać Rut nie tylko pojawia się w rodowodzie Jezusa, ale przede wszystkim inspiruje do tego, by w jej świetle odczytywać własną sytuację.