Wydanie miesięcznika, które składamy na państwa ręce, stanowi już wprowadzenie w okres Wielkiego Postu, który w tym roku rozpocznie się wraz ze Środą Popielcową 14 lutego. Jako Siedem chorób duszy rozpatrujemy wady, czy też określając precyzyjniej, grzechy główne wskazane przez Kościół jako te, które stanowią płaszczyznę dla wszystkich innych odstępstw od trwania w komunii z Bogiem.
Choć więc pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, obżarstwo, gniew czy lenistwo nie muszą same w sobie stanowić od razu ciężkiego grzechu, to jednak otwierają nas szerzej na działanie złego. Słowem, jeśli w tych siedmiu dziedzinach nie będę uporządkowany, jestem na najlepszej drodze do popadnięcia w jeszcze głębsze sfery działania złego w moim życiu.
Nieprzypadkowo jako pierwszą najczęściej wskazuje się pychę, bowiem uważana jest za „najpierwszy z grzechów”. Najpierwszy, bo w konsekwencji powodujący, że człowiek w poczuciu swej niezależności stawia siebie obok Stwórcy i na równi ze Stwórcą, uważając się za pana nie tylko własnego losu, ale nieraz i czyjegoś. Każdy z nas pragnie być niezależny, świat każe nam posiadać coraz więcej, zmysły łudzone są pożądaniem, organizm instynktownie dąży do sytości, każdemu zdarza się ulegać negatywnym emocjom, w pogoni za „mieć” trudno znaleźć chwilę wytchnienia… chwilę, kto tu mówi zaraz o lenistwie… – i tak niepostrzeżenie wady główne zakorzeniają się w naszym sposobie postrzegania siebie i życia wśród innych, w relacji do Boga. Tysiące wytłumaczeń dla ulegania własnym słabościom, złudzenie szczęścia zamyka nas w klatce własnego „ja”, by grzech mógł swobodnie siać spustoszenie. Genialne jest tu porównanie z baobabami na planecie Małego Księcia z książki A. de Saint-Exupéry’ego: „baobaby nim staną się drzewami, są malutkie (…) A kiedy baobab wyrośnie, to na wyrwanie jest za późno i nigdy już nie można się go pozbyć. Zajmie całą planetę. Przeorze ją korzeniami. A jeżeli planeta jest mała, a baobabów jest dużo, to one ją rozsadzają. Jest to kwestia dyscypliny…”. Jakże ten fragment pasuje do drobnych grzechów, które bez wewnętrznej samodyscypliny łatwo wymykają się spod kontroli. Dlatego ważnym elementem tego okresu liturgicznego są tzw. ćwiczenia wielkopostne. Refleksja nad własnym grzechem i wewnętrzna praca nad sobą (np. powzięte postanowienie), udział w rekolekcjach, nabożeństwa drogi krzyżowej, ale nade wszystko post, modlitwa i jałmużna, są nam dane przez Kościół jako pomoc w przejściu przez mrok własnych słabości, by w naszym życiu mógł nastąpić poranek Zmartwychwstania.
Z pewnością dostrzegli Państwo na grafice okładki obraz składający się z siedmiu kwater, skompilowany z ludzkim okiem. W tęczówkę został wtopiony fragment malowidła Hieronima Boscha Siedem grzechów głównych… Kwatery przedstawiają sceny ukazujące kolejno wady główne. Pełen obraz można obejrzeć dokładniej na stronie 18. Ciekawa jest jego symbolika. Obok siedmiu grzechów widzimy również cztery sprawy ostateczne: śmierć, Sąd Ostateczny, piekło i Niebo. W centrum znajduje się postać Chrystusa Zmartwychwstałego. Poniżej wizerunku umieszczono łacińską inskrypcję: Cave cave D[omi]n[u]s videt (Strzeż się, strzeż się, Bóg widzi). Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy. W czasie Wielkiego Postu warto więc zadać sobie trud wejrzenia: jakie są moje oczy?
Życzę owocnej lektury,
Marcin Kluczyński – redaktor naczelny
Siedem chorób duszy | e-wydanie Miesięcznika „Civitas Christiana” do pobrania